niedziela, 18 lutego 2018

Przepis na życie ze szczenięciem pod jednym dachem


Szczeniaczkowo.
Myśl o pojawieniu się szczenięcia w domu jest dopiero początkiem góry lodowej na którą będziemy się wspinać podczas jego wychowania. Na początek musimy się dobrze przygotować pod względem wyboru rasy zaznajomienia się z wadami jak i zaletami, predyspozycjami charakterowymi oraz najczęstszymi problemami z jakimi przyjdzie się nam zmierzyć na wspólnej drodze. Na dodatek musimy pamiętać ,iż każdy pies jest inny i chociaż w każdej rasie mamy pewne standardy to jednak każdy pies to indywidualna i niepowtarzalna historia. 
Przygotowanie na psa to także zebranie informacji o chociażby podstawach psiego umysłu, sposobu uczenia, metod szkoleniowych oraz korygowania niepożądanych zachowań. I tutaj zwykle zaczynają się schody, zwłaszcza dla początkujących opiekunów, którzy w dzisiejszych czasach i powszechnym dostępie do wiedzy mogą się zgubić w tym co jest dobrem, a co złem którego trzeba się wystrzegać. Ponadto w tym wszystkim pies jest żywym organizmem, który rozwija się indywidualnie , jest zbiorem tego co przekazali mu rodzice, dziadkowie, tego co wypracował pokazał hodowca, tego co nauczyła go matka i rodzeństwo w okresie wczesnej socjalizacji, a ostatecznie efektem tego co będzie robił z nim jego nowy człowiek. Na przyszłość psa zatem zbiera się bardzo wiele czynników ,które mają wpływ na uformowanie idealnego naszego przyjaciela. Oczywiście każdy opiekun dąży do tego aby wychować ideał towarzysza. Jednak nie jest to proste i wymaga od człowieka zmieszania dawki wiedzy, cierpliwości, miłości , konsekwencji, trochę zabawy i ciężkiej pracy. 
Żaden pies nie urodzi się idealny i nie będzie wzorem do naśladowania przez najbliższych kilka ( w wypadku małych ras) lub kilkanaście miesicy ( w wypadu dużych ras i olbrzymów). 
Młode psy dużych i wielkich ras rozwijają się psychicznie wolniej i na dłuższej przestrzeni czasu przez co przychodzi nam żyć nierzadko z chodzącym słoniem w składzie porcelany w połączeniu z tajfunem przebiegającym przez nasze życie. Ale to chwilowe, jeżeli się nie poddamy i będziemy konsekwentnie realizować nasz założony plan wychowamy anioła. Celowo używam sformułowania wychowamy, a nie wyszkolimy czy wytresujemy. Osobiście uważam, że psa się wychowuje, a nie tresuje. Pies to nie robot ani maszyna . TO żywa istota posiadająca uczucia, emocje, układ nerwowy i system hormonalny, przez co każdy młody szczeniak uczy się życia i myślenia. 
Tutaj zwykle pojawiają się kłopoty. Większość początkujących właścicieli szczeniat dużych ras najczęściej takich jak boxer, labrador, border collie, doberman mają problem w tym żeby zrozumieć potrzeby psa. Najtrudniejszy etap przychodzi gdzieś w okolicy 8-12 miesięcy życia kiedy mamy już do czynienia z podrostkiem , dużą masą ciała i burzą hormonów, którą niekiedy ciężko okiełznać. Kiedy do tego wszystkiego dodamy okres wtórnej bojaźliwości i duże zasoby energii robi się niekiedy bardzo frustrujący moment i wiele problemów. Jednakże grunt to zrozumieć , pracować i się niezniechęcać. Czas poświęcony w najtrudniejszych 24 miesiącach życia w wypadku dużej rasy przynosią owoce w postaci psa towarzysza doskonałego pod każdym względem. 
Pies to przyjaciel choć początki życia z dużym szczeniakiem są hymm bardzo kolorowe, kontrowersyjne i nierzadko wymagają od nas dużej kreatywności. Niemniej jednak kiedy brak doświadczenia lub zaczynają nas nękać wątpliwości , czy też jakieś problemy które narastają warto się udać po pomoc i skonsultować z kimś kto pomoże ułożyć trudne początki i ustalić doskonałe relacje.


Technik weterynarii praktyk - instruktor szkolenia psów, behawiorysta