piątek, 20 czerwca 2014

Jeden pies czy dwa psy?

Niezaprzeczalnie odpowiedź brzmi dwa. W większości domów jest jeden pies, ale zawzieci psiarze zawsze dążą do powiększenia stada. Rzecz jasna mają rację. Kiedy mamy jednego psa to w istocie rodzina posiada tylko "pół-psa". Pies żyjący wśród ludzi nigdy nie będzie w pełni psi bo zwyczajnie nas ludzi i psa dziela różnice gatunkowe. Choćbyśmy bardzo się starali nie będziemy w stanie zachowywać się jak drugi pies. Zupełnie inaczej wygląda sprawa kiedy pojawia się w domu drugi czworonog. Myślę, że większość z nas nie będzie w stanie wyobrazić sobie jak może się zmienić życie naszego towrzysza kiedy pojawia się pobratymiec. Sądzę, że nie do końca w społeczeństwie zdajemy sobie sprawę jak istotne dla psów są spotkania ze swoimi braćmi. Wtedy pies nabiera psich nawyków i staje się psem. A stado rządzi się zupełnie innymi prawami aniżeli nawyki rodziny.
To jak uksztaltujemy nasze stado zależy juz od nas samych. W zasadzie możliwości jest wiele i wbrew obiegowym mitom w zasadzie każde połączenie może wystąpić pod warunkiem iż człowiek wie na co się decyduje. Mądry właściciel to mądre i zrównoważone psy. A zdrowy psychicznie i zrównoważony pies prowadzony przez odpowiedzialnego i konsekwentnego przewodnika poradzi sobie w każdej sytuacji. Częstokroć ludzie boją się relacji mały-duży pies. Zresztą zupełnie niepotrzebnie. Panuje przekonanie iż duży pies w zabawie może zrobić krzywdę małemu. Otóż nic bardziej tylnego. Natura jest mądra i wie co robi. Przede wszystkim psy to inteligentne stworzenia,które dostosowują siłę do sytuacji, a po drugie zdecydowana większość małych psów ma na tyle silne charaktery iż nie pozwolą sobie krzywdy zrobić. Nie można ukrywać, że zawsze gdzie jest stado mogą wystąpić kłótnie. Warkniecia,szczekanie, pokazywanie zębów tak jak i całą gama sygnałów jest nieunikniona dla funkcjonowania zdrowego stada. Warunek jest jeden człowiek ma obserwować, ale się nie wtrącać. Jak ingerujemy w potyczki to prędzej lub później skończy się poważna wojna, gdyż nasza ingerencja nie pozwala na ustawienie hierarchii w stadzie co jest bardzo istotne dla stabilizacji w stadzie.
Zapewniam, iż każdy kto kocha zwierzęta i zdecyduje się na drugiego przyjaciela nie będzie żałował. Możliwość obserwowania psów w swoich relacjach, przygladania się prezentowanym sygnałom i działaniom w stadzie jest niesamowicie wciagajacym 24 godzinnym filmem dostępnym za darmo. Ponadto taka obserwacja pozwala na lepsze zrozumienie swoich psów. Psy w grupie prezentują zupełnie inne zachowania niż przy nas ludziach. Co więcej dwa psy dają ten komfort, iż one są dla siebie i poświęcenie im czasu na spacerze i chwili zabawy mobilizuje je do wspólnego działania, tym samym nieco oszczędzając nasz czas.
Nie wolno się bać psich relacji. Osobiście wielokrotnie spotykalam się ze zdziwieniem, iż zdecydowałam się na dużego i małego psa. Przewaga wagowa jest dość sporą. Niemniej charakter jamnika jest wielki i choć ciałem jest mała, to umysłem zdecydowanie przewyższa labradora. Nigdy nie miałam obaw w ich relacjach. Jamnik bezproblemowo uczestniczy w długodystansowych spacerach po lesie z dużymi psami, uczestniczy w spotkaniach z molosami. Nigdy nie miałam obaw przed takim spotkaniem. Zrównoważone psy zawsze potrafią wywazyc swoje siły.




8 komentarzy:

  1. U nas na stanie tylko jeden pies ale plus dwa koty i wspomagany zaprzyjaźnionym psem sąsiadów :) Ale przyznam, że jeśli powiększymy metraż, gdzieś poza blok to dwa psy muszą być :)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę dog arlekin a właściwie dożyca... chciałabym poznać osobiście przedstawiciela (płeć obojętna) tej rasy:) ja także lubię gdy psy się witają, niestety nie każdy którego mam lubi inne psy więc trzeba obserwować. Zdumiewajace jak mała jest wiedza ludzi odnośnie psiej komunikacji...

    OdpowiedzUsuń
  3. A my mamy 3 psy i zaden się z żadnym za soba nie przepada. Może do gardeł się sobie nie rzucaja, bo cała trójka się toleruje ale nigdy nie zrywają się do wzajemnej zabawy. Dośc dziwne mam psy- wiem ;D
    Mam sukę w typie CSA, która jest najmniejsza z całego stada i psa wielkością przypominającego ON'ka - był pewien czas, że psy sie razem bawiły i żadne z nich sobie krzywdy nie zrobiło. Trzeci pies jest średniej wielkości. Zazwyczaj u nas jest tak, że średnia suka zaczepia najmniejszą i na tym się kończy. Cala trójka woli bawić się sama swoimi zabawkami lub ze mną nawet nie wiem czemu tak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam 2 psy i zauważyłam, że pojawienie się w naszym domu Kendo wpłynęło na Lunę bardzo pozytywnie :) Na początku miałam pewne obawy, ale szybko psiaki zaczęły się ze sobą bawić, a poza tym wydaje mi się, że Luna, z którą długo pracowałyśmy nad silnym lękiem separacyjnym, lepiej znosi naszą nieobecność, gdy zostaje w domu z Kendo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. u nas w domu są dwa psy,jeden mój,drugi kogo innego - ale mieszkamy razem.mam wrażenie że psy dużo od siebie nawzajem uczą i jeden drugiemu pomaga pozbyć się lęków. :)

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja niestety jak na razie mam jednego psiaka, który posiada kociego towarzysza.
    Mimo, iż to nie jest psi przyjaciel, a koci i tak widać między nimi ciekawe relacje np. picie z jednej miski, obwąchiwanie się, spanie w jednym legowisku itp.
    Mam nadzieję, że w przyszłości zawita także i drugi psi domownik u nas ;)

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochani dziękuję za wszystkie wpisy. To prawda, dwa psy zupełnie inaczej się zachowują, a kiedy mamy starszego i młodszego to ten młodszy może więcej wynieść z nauki. Są dla siebie bogatsze przede wszystkim w kestiach psich zachowań i wszelkich lęków separacyjnych jak i braków socjalizacyjnych.
    Cudowne doświadczenie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się marzą trzy psy, no ale do tego trzeba mieć warunki mieszkaniowe. Może kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku będzie mi niezmiernie miło jeżeli zamieścisz kilka słów opisujących swoje uczucia związane z danym tekstem.
Pozdrawiam Evela & psice