środa, 28 sierpnia 2013

Klikerowe szaleństwo!

Kilka lat wstecz wielki szał wywołało szkolenie klikerowe. W krótkim czasie zebrało całe mnóstwo swoich zwolenników, jak i sporą część przeciwników. Głównymi przeciwnikami tej metody byli zwolennicy dawnych metod, tzw twardej szkoły i teorii dominacji. Ku radości pozytywnych psiarzy klikerowców przybywało i przez dość długi czas ta metoda cieszyła się zainteresowaniem. Zasady tego szkolenia są proste i przejrzyste, uważam że to doskonała metoda dla początkujących właścicieli zwłaszcza psów łakomych. Oczywiście to człowiek decyduje co będzie nagrodą za "klik" bo może być to wszystko począwszy od najczęściej stosowanych smakołyków, przez zabawki, pieszczoty a skończywszy na dobrym słowie. Każdy człowiek swojego psa wie co najbardziej go motywuje i w jaki sposób należy go nagradzać. Najpowszechniej stosowane jest jedzenie z racji tego,iż spora część psów jest łakoma ale są także niejadki, które jako nagrody potrzebują czegoś więcej niż "chrupka". Takie psy zdecydowanie trudniej się szkoli, co nie znaczy że jest to niemożliwe. Mądry właściciel wie co zrobić by jego pies chciał pracować i jak go za to nagrodzić. Wracając do klikera trzeba powiedzieć, iż to metoda dosłowanie dla każdego psa niezależnie od charakteru i wieku. Podstawową zasadą szkolenia z wykorzystaniem klikera jest pozytywne wzmocnienie, obserwacja psa i wspólne działanie. Wydaje mi się, że najlepsze rezultaty przynosi w wypadku psów młodych, głównie za sprawą tego iż młody organizm chłonie świat, jest ciekawski i kreatywny. A kliker doskonale rozwija wyobraźnię i kreatywność psią. Zaczynając od prostych zabaw i kształtowania jesteśmy w stanie doskonale wypracować psie myślenie. Psy uczone klikerem są zdecydowanie bardziej ciekawskie, kombinatorskie i bardziej polegają na swoich działaniach. Od razu widać, jaki jest jest "klikerowy" bo każdy taki psiak ciągle kombinuje i obeserwuje nasze reakcje czekając na nagrodę za swą pomysłowość. Będąc w temacie można znaleźć wiele publikacji traktujących o wykorzystaniu klikera w życiu  z psem. W rzeczywistości możemy go stosować w życiu codziennym niezależnie czy to pora szkoleniowa czy zabawy. Jedną z podstawowych zalet klikera jest szybkość i precyzja. "Klik" jest zecydowanie szybsze niż "dobrze","brawo" , "dobry pies". Psy klikerowe dodatkowo mocniej skupiają się na człowieku. Wiedzą, że klik to nagroda, ale bez człowieka nie ma klik i nie ma nagrody. A zdecydowana większość psów liczy na zyski ze swej pracy, którymi jest nagroda. Ponadto wielu psom sprawia radość możliwość kreatywnej pracy i samodzielnego podejmowania decyzji. W takich momentach jak kształtowanie czy zabawy z pudłem dajemy psu szansę na pracę samodzielną i nagradzamy jego działania, pomysłowość. Co więcej to okazja by poprzez pracę pies przede wszystkim poznawał świat, ale także zrozumiał że nowości nie trzeba się bać. Psy klikerowe moim zdaniem są dużo bardziej otwarte na świat i kontaktowe. Bo podstawą ich sukcesu jest kontakt z człowiekiem.
W życiu codziennym na spacerach kiedy używamy klikera niekiedy obcy ludzie zerkają ze zdziwieniem na nasze działania, jednakże nie można się poddawać ich komentarzom i spojrzeniom. Początkowo obiektywnie patrząc może to wyglądać nieco zaskakująco, niemniej jednak po czasie Ci sami ludzie zwrócą uwagę na psa który jest wzorem do naśladowania. A co więcej będą zazdrościć posłuszeństwa, do którego niejednokrotnei inne psy nie dotrwają, choć to nie będzie winą psa, a jego właściciela.



2 komentarze:

  1. Kliker jest fanastyczny! Odkąd się wkręciłyśmy z Helą w kształtowanie, nauka nowych umiejętności strasznie szybko nam przychodzi..pies kombinuje, myśli, a nie tylko podąża za smakołykiem! :) My już sobie nie wyobrażamy życia bez klikera :D
    Niestety niektórych ciężko przekonać, bo uważają że tego samego nauczą bez klikera. Pewnie tak, ale jak psa się rozklika porządnie to naprawdę można go nauczyć wszystkiego co sobie wymyślimy..

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę z tego, co ostatnio dzieje się w świecie szkoleń. Coraz więcej szkół pozytywnych, bez kolców. Ludzie zaczynają rozumieć, że da się porozumieć z psem bez przemocy, przymusu, a na klik czy psie ciastka.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku będzie mi niezmiernie miło jeżeli zamieścisz kilka słów opisujących swoje uczucia związane z danym tekstem.
Pozdrawiam Evela & psice