sobota, 26 kwietnia 2014

uśmiech na ogonie czekolady niosę...

Czasem wydaje się, że kończy się świat,
nadchodzi ciemność,
kończy się światła blask,
jest chłód i ból, 
lecz jest ten czekolady nos,
słodki, mleczny, ciepły nos,
co wtem ciemność odstrasza,
gdy cztery łapy kroczą śmiało,
 zaś rozemerdany ogon przynosi blask,
kiedy znów ręką w łapę pewnym krokiem
uśmiech na ogonie czekolady niosę

4 komentarze:

  1. psi przyjaciel to najpiękniejsze co może być... choć do nas nie przemówi zawsze jest przy nas.czasami tak dobrze jest leżeć z nim w ciszy na polanie pokrytej zielonią,bo pomimo że nikt nie wymówi ani słowa,to tak świetnie się dogadujemy i siebie rozumiemy.

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy !

    http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. piekny wpis! :') popieram komentarz u gory.
    pozdrawiamy, wiktoria i dexter <3

    dexter-labrador.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nos i te oczy. Za to kocham mojego psa :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku będzie mi niezmiernie miło jeżeli zamieścisz kilka słów opisujących swoje uczucia związane z danym tekstem.
Pozdrawiam Evela & psice