Póki co nie jest to tak powszechna sprawa jak dysplazja, jednak należy dołożyć wszelkich starań by do tego nie doszło!!! Dlatego też trzeba mówić o EIC i uświadamiać przyszłych właścicieli by zwracali uwagę na badania, gdyż nie jest to obowiązkowe badanie, jednakże bardzo istotne dla zdrowia i przyszłości szczeniąt.
Zarpaszam do zapoznania się z krótkim opisem, którego źródło znajduje się tutaj :
Vetpersonel EIC
"EIC- exercise induced collapse czyli zapaść wysilkowa jest w naszym kraju wciąż czymś mało spotykanym, a może raczej rzadko diagnozowanym. EIC dotyczy głównie labrador retrieverow, choć powoli zaczyna być także odnotowywana u innych ras. Choroba jest dosyć podstepna, gdyż objawy bywają nieswoiste, co więcej mogą przypominać inne choroby układu nerwowo-miesniowego. Co często skutkuje poszukiwaniem w zupełnie innym kierunku, a co gorsza to jak szukanie wiatru w polu. EIC jest chorobą genetyczną dotyczące mutacji genu DNM1.
Choroba dotyka głównie kończyn tylnych, jednakże w cięższych przypadkach może dotykać także kończyn przednich. Jedne z objawów to : chwiejny,sztywny chód, brak władzy w konczynach, podwyższona temperatura wewnetrzna ciała. Zwierzęta podczas ataku na ogół są przytomne, choć w cięższych przypadkach istnieje możliwość utraty przytomności. Epizody zapaści obserwowane są u psów chorych około po 5-15 minutach aktywności fizycznej, podczas silnych emocji,stresu. U zwierząt chorych istnieje zwiększone ryzyko epizodu kiedy są narażone na intensywny wysiłek fizyczny bez odpoczynku, silny stres, emocje. Objawy na ogół ustępują samoistnie po około 20 minutach, dowiedziono iż psy podczas ataku nie odczuwają bólu.
Póki co nie ma ko konkretnego sposobu leczenia, oprócz suplementacji, jednakże dla psów chorych najistotniejszą kwestia jest świadomość właściciela. U chorych psów nie obserwuje się żadnych dodatkowych zmian patologicznych w obrębie pozostałych układów, nie odnotowuje się także zmian w analizie krwi. W istocie dla psów obciążonych kwestia najważniejsza to unikanie intensywnego wysiłku, nagłej zmiany temperatur oraz silnych emocji. Właściciel chorego psa musi nauczyć się żyć z psem w inny sposób. Jeżeli konsekwentnie człowiek przestrzega podstawowych zasad powinno udać się uniknąć epizodów zapaści. Niemniej jest to sytuacja dosyć trudna zarówno dla właściciela jak i psa. Należy pamiętać o tym,że labrador retriever jest psem kochajacym życie i na ogół reagujacy bardzo emocjonalnie na otaczający świat. W związku z tym właściciel musi przede wszystkim przyłożyć sporą wage do szkolenia,tak aby w pełni panował nad psemm zaś w kwestii spacerów trzeba myśleć za psa. Spacery są dozwolone, jednakże raczej stonowane połączone z odpoczynkami. Szczególnie należy uważać z kapielami wodnymi. Tego rodzaju wysiłek oraz różnica temperatur może wywołać epizod."
Całość artykułu znajduje się na stronie Vetpersonelu,zapraszam do zapoznania się z całością.
Na youtube jest spora baza filmów na których widać psy dotknięte epizodem, właściciele dokumentują takie momenty i dzielą się nimi. Zapoznajcie się z materiałem, choć to smutne to niezwykle istotne w myśleniu o przyszłości.
Przykładowy film
źródło https://www.youtube.com/watch?v=ydrAuxz2Gsg
Jak zawsze przydatny i ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gdzieś już słyszałam o tej chorobie, jednak nigdy nie wiedziałam z czym dokładnie się ona wiąże. Sama mam labradorka, który kocha biegać, pływać i ogólnie uprawiać dość wyczerpujący sport. Nie każdy labrador ma aż tyle energii co Shaggy. Teraz wiem, że muszę uważać, szczególnie chyba w wodzie, bo gdy pies będzie płynął i nagle dopadnie go ta zapaść, może się to różnie skończyć...dzięki za przydatnego posta :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy! ;-)
http://shaggy-labradorek.blogspot.com/
Wystraszyłaś mnie trochę, bo sama mam laba i nie wyobrażam sobie, aby coś mu się stało♥ Ale dobrze, że ktoś o tym napisał. +Obserwuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie swiat-mojego-psa.blogspot.com
Wiedziałam o tej chorobie w Polsce bardzo mało się o niej mówi. Dziwi mnie również fakt, że jedynym wymaganym badaniem u labradorów jest RTG bioder w kierunku dysplazji.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł .Słyszalam o EIC ale tu jest konkretnie i jasno napisane dziekuje pozdrawiamy z labusia
OdpowiedzUsuń