Ledwie szczenie cieszy Twoje oczy,
Lecz za moment siwe zdobią pysk włosy.
Choć srebrem zdobiony,
Wciąż tak samo szalony,
Serce wcale nie mniejsze,
Wręcz większe,
Serce pełne ufności i wiernosci
Siwizna okryte psie dostojnosci,
Jak wierne anielskie słońce
Przy boku Twym
Zawsze Kroczace.
Czas leci i leci. :) Ja doskonale pamiętam Baddy'ego jako papisia, a już ma 3 lata...
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy!
Mój ma już dwa latka, a jest większy od Nera, który jest kundelkiem i który ma już ponad 7 lat :P.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i czekam na kolejny post! Zapraszam na konkurs... i nie tylko!
merry-dogs.blogspot.com./
Super blog <3 *_* zapraszam też do mnie! dzisiaj pojawi się też recenzja smakołyków dla psa!
OdpowiedzUsuńwzruszyłam sie...
OdpowiedzUsuńWszystko w jednym tekście doskonale opisane. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Wiktoria&Fado
Fakt piękny i smutny, bo to nie sztuka być panem malego słodkiego szczeniaczka,sztuka poprowadzić go od początku do końca, kiedy słaby nosić, kiedy ślepy i głuchy być jego oczami i uszami a przede wszystkim być wyrozumiałym i cierpliwym bo nic nie trwa wiecznie, to sztuka...i obowiązek i milość przede wszystkim <3
OdpowiedzUsuńXoxo
Tak, czas leci :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie opisane! :)
Pozdrawiamy! :)
http://codziennebeagle.blogspot.com
Starość jest ciężka w każdym wydaniu :(
OdpowiedzUsuń