wtorek, 12 marca 2013

Futrzane szczęście

Futrzane szczęście,
rozproszy smutku cienie.
Z merdającym ogonem -
dzień jaśnieje,
z bystrym spojrzeniem - 
żal blednieje,
wilgotnym nosem 
słone łzy zakryje.
Futrzane szczęście 
lekarstwem na codzienności brzemię.
Szczere, proste, bliskie
futrzane szczęście 
ciepłem swym utuli,
kołysankę do snu zanuci.
Zwyczajne futrzane szczęście ;
cztery łapy,
ogon cały,
nos wspaniały,
ot po prostu - taki jest
psi los.



8 komentarzy:

  1. Piękny wiersz! Prawda w czystej postaci, super. :3
    O, i widzę znowu moje ukochane jamniolki. ;)
    Jak się wabi ten longerek? ;)
    Aż wstyd mi trochę pytać, bo być może odpowiedź mam gdzieś na stronie... Ale jak to ja: zawsze szukam, żeby nie znaleźć. x]
    W każdym razie śliczny psiak z niego/niej. :>
    Pozdrawiamy cieplutko
    E&F.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jamnica nazywa się Nitusia :) Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, nikt i nic tak nie pobudza wyobraźni jak te futrzane cztery łapy co łażą za mną wciąż .... czas pomyśleć o nowościach.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny wiersz :) pozwoliłem sobie udostępnić go na swoim fanpage'u :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bardzo mi miło! Cieszę się, że na coś się przydało :)))

      Usuń
  4. pani była bardzo zaskoczona że ją do tv zaprosili :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku będzie mi niezmiernie miło jeżeli zamieścisz kilka słów opisujących swoje uczucia związane z danym tekstem.
Pozdrawiam Evela & psice