Na co dzień niestety mam okazję widywać efekty takich działań. Notorycznie przekarmiamy swoje zwierzęta bo "one lubią jeść" , a nas cieszy widok zadowolonego zwierzęcia, tym samym tłumaczymy się brakiem czasu i pędem życia który nie pozwala na regularne spacery. Mamy w domu zwierzęta, którym często nie poświęcamy czasu dlatego, że rzekomo nam go brakuje. Zamykamy czworonogi w domu, czasem rzucimy piłeczkę czy zainicjujemy zabawę ale tylko na chwilę bo przecież czas goni nas ... Karmimy, nie wymuszamy aktywności fizycznej, zmuszamy do leżenia na kanapie ... napędzamy błędne koło z którego trudno wrócić. Otyłość jest powszechnym problemem, zdecydowana większość zwierząt odwiedzających gabinety lekarskie ma nadwagę, a co gorsza duża część właścicieli nie widzi w tym problemu bądź uważa, że ten typ tak ma i wrócić się nie da. Posiadanie czworonożnego przyjaciela wymaga od człowieka poświęcenia. Pies to nie tylko przyjemność, to są przede wszystkim obowiązki, a dopiero potem przyjemność. Nie wystarczy kochać psa by był szczęśliwy. Potrzeba miłości i rozsądku, a przede wszystkim zwrócenia uwagi na fakt, iż pies jest najpierw psem, a potem naszym przyjacielem. Najlepszym spełnieniem dla psa jest możliwość bycia psem w pełnej krasie. A z tym już w społeczeństwie mamy problem. Chętnie bierzemy do domu popularne psy - labradory, goldeny, yorki, bordery ... ale już mniej chętnie poświęcamy tak bardzo potrzebny im czas. Wielu właścicieli uskarża się na demolowanie mieszkań, niszczenie, wycie, ucieczki, nieposłuszeństwo, często padają ostre słowa typu "ten pies jest głupi". Nie ma głupich psów, są tylko niemądrzy ich właściciele. Pies jest taki jakim go ukształtujemy, to od nas zależy jak ostatecznie będzie się zachowywał. Wszakże wciąż wielu ludzi nie chce się z tym pogodzić i dostrzec prawdziwej natury psa. Chcielibyśmy by nasze psy były ładne i mądre od razu po tym jak pojawiają się w naszych domach bez naszego wysiłku. A to jest niemożliwe. Brak aktywności fizycznej i rekompensata braku czasu w postaci licznych smakołyków to prawdziwa zmora naszych czworonogów. Doprowadzamy do smutnego zjawiska jakim jest czynienie z człowieka podajnika do jedzenia, a psa worka na jedzenie. Ostro? Hymm tak to w zdecydowanej mierze wygląda. Sami często doprowadzamy do cierpienia naszych przyjaciół. Paradoksalnie tak bardzo je kochamy, iż ściągamy na nie szereg problemów. Otyłość to początek długiej listy kłopotów w tym bardzo obciążających schorzeń i drastycznego skracania życia naszego czworonoga. Na szczęście w porę zwrócenie uwagi na problem pozwala na powrót na właściwy tor, pod warunkiem iż tego chcemy i dołożymy wszelkich starań by osiągnąć równowagę. Należy jednak podkreślić, iż wyprowadzenie z otyłości jest dużo bardziej czasochłonne aniżeli utrzymanie psa w dobrej kondycji. A wystarczy jedynie traktować zwierzę z szacunkiem ale i rozsądkiem. Miłość nie polega na rozpieszczaniu i przekarmianiu.Taka miłość jest toksyczna.Podczas gdy Relacje psa i człowieka powinny opierać się na czymś więcej. Spędzanie czasu z wychowanym , posłusznym psem na spacerach i zabawach przynosi zdecydowanie więcej satysfakcji .
Miłość, rozsądek i konsekwencja jest kluczem do fajnej relacji z psem.
Kot europejski, który powinien ważyć około 4kg podczas gdy jego masa ciała to niespełna 10kg.
Zapominamy często, że pies posiada cztery nogi które chętnie wpadają w pełen galop ....
Najważniejsza w psim życiu jest wolność, natura, spędzanie czasu z psimi przyjaciółmi i praca ze swoim człowiekiem. Zajadanie nudy szczęścia nie przyniesie żadnemu psu.
Niestety wiele prawdy w tym co piszesz, ale na szczęście całe są też ludzie dla kontrastu myślący i nietoksykujący swoich zwierząt :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post
xoxo