poniedziałek, 20 maja 2013

Krajowa Wystawa Psów Rasowych Bytom

Ahh wystawy te wystawy. W Świecie kynologii zajmują dość istotne miejsce. Do niedawna uważano, że pies z rodowodem to rarytas, a wystawy są mega drogie i tylko dla hodowców. Powoli się to zmienia, a wśród wystawców co raz częściej pojawiają się po prostu właściciele pięknych psów. Wystawy Psów są konkursem piękności, a nie konkursem hodowlanym choć często właściciele jednego psa, którego chętnie pokazują są traktowani z góry i niestety bywają przyjmowani oschle. Jest to zjawisko trochę przykre, gdyż obecnie mam wrażenie że święto psów rasowych przeradza się w niezdrową rywalizację o tytuły dołączane do listy danego psa w hodowli.

Mój udział w wystawach zaczął się dość wcześnie, gdyż już jako dziecko miałam okazję towarzyszyć siostrze dzięki której mój światopogląd kynologiczny się lekko wywrócił i kształtował. Niegdyś byłam tylko towarzyszem, nierzadko tragarzem i stróżem, dziś mam okazję z własnym psem jeździć i stawać na ringach. Od pierwszych dni kiedy chocolata pojawiła się w naszym domu wiadome było, że spróbujemy swoich sił. Fakt faktem w konkury labradorów staje całkiem sporo i niełatwo dostąpić zaszczytu zajęcia lokaty.
Jednakże nie o to w tym wszystkim chodzi. Przynajmniej w moim odczuciu. Wystawy to coś więcej niż ring, sędzia i medale. Wystawy to przede wszystkim okazja do psiego Święta i uczczenia psich wdzięków. To także wspaniała szansa na to by zobaczyć na żywo rasy w kraju spotykane rzadko, co więcej mamy niespotykaną możliwość rozmowy z hodowcami ras, które nas inspirują. Często przyglądam się hodowlom i przedstawicielom moich ukochanych ras dzięki czemu mogę kształtować swój gust, ewentualnie nakreślić zarys jakiego psa chciałabym następnego i z jakiej hodowli. To bardzo istotne. Przeglądanie strony hodowli czy ogłoszeń w internecie to nie to samo co ujrzeć psa z danej hodowli na żywo, przyjrzeć się jego temperamentowi, ocenić jego zachowanie i relacje z hodowcą. Każdy z nas ma swoje priorytety jeżeli chodzi o wybór rasy, wybór danego psa, czy w końcu wybór hodowli. A gruncie rzeczy nie jest to wcale takie proste i jednoznaczne jak mogłoby się wydawać.
Może się mylę, jednakże obserwując to co się dzieje mam wrażenie, że jako społeczeństwo nie potrafimy się cieszyć i korzystać z czasu spędzonego na wystawie jeżeli nie wychodzimy z ringu bez medalu. Co gorsza często trudno się nam pogodzić z uzyskaniem oceny niższej niż doskonała czy też obwinia się psa o złe zachowanie czy brak wygranej. Pies jest tylko psem, nie jest posągiem i nie możemy go traktować jak marionetki. Każdy ma prawo do gorszego dnia, gorszego saomopoczucia i absolutnie nie wolno obwiniać psa za przegraną czy co gorsza karać go za to ....

Względem wystaw chcę jeszcze zwrócić na jedną istotną kwestię uwagę. W sezonie letnim wystawy odbywają się na świeżym powietrzu, często na stadionach gdzie jest otwarta wielka przestrzeń. W momencie kiedy mamy przejrzyste niebo, piękne słońce i skwar nie możemy zapominać o ryzyku udaru cieplnego. Przebywając na słońcu stale bez dostępu do cienia narażamy swoje zwierzęta na zagrożenie życia. Niestety bardzo często obserwuję właścicieli obserwujących ringi z psami u boku bez zastanowienia nad osłonieniem ich, zmoczeniem czy podstawieniu miski z wodą. Musimy pamiętać o tym, że psy są mniej wytrzymałe jeżeli chodzi o temperatury i dla nich 25stopni za oknem jest już uciążliwe, a co dopiero 40stopni na otwartym terenie.


Bądźmy ludźmi, kochajmy zwierzęta rozsądnie.

9 komentarzy:

  1. No jeszcze są fora internetowe gdzie można porozmawiać o hodowlach, jednak dla mnie ważny jest kontakt z hodowcą, rozmawiałam z hodowcami Astów i muszę przyznać, że naprawdę wiele skorzystałam, a jest to ważna sprawa. Wystawy są ciekawe, można zawrzeć nowe znajomości itd. Widzę, że wiele zmieniło się w myśleniu po ulicy chodzą piękne psy ciekawych ras: znam miłą Dożycę Argentyńską, Doga Niemieckiego, przecudnego ASTa widuję. Ponoć dwa Cane Corso w moim mieście mieszkają. Jednego Robercik widział, drugi ma zarezerwowany pobyt u mnie:D a że kolory inne wnoszę, że nie ten sam:D
    Co do wystaw myślę, że psy ich nie lubią.

    Pozdrawiam i zapraszam
    Dziś fajna rzecz u mnie na blogu:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj nie zgodze sie z tym ze psy tego nie lubia. Oczywiscie wiele zalezy od psa i czlowieka. Znam wiele psow ktore kochaja wystawy i czuja sie jak ryba w wodzie. Ale sa tez takie ktore sie stresuja, ale wlasciciele je woza bo zalezy im na tytulach. Kluczem jest socjalizacja i kontakt z czlowiekiem. Pies zrownowazony psychicznie ktory byl uczony roznych sytuacji i ufa swojemu czlowiekowi odnajdzie sie wszedzie. Dla mnie liczy sie przede wszystim chocolata, i.jej samopoczucie. Ona sie dobrze czuje na wystawach i dlatego jezdzimy.

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Zgadzam się w 100% z twoją odpowiedzą do poprzedniego komentarza.
    Najważniejsze od małego prowadzić z psiakiem dobrą socjalizację, a każde zawody i wystawy będzie traktował jako miłe spędzenie czasu z właścicielem, a nie jako stresujące sytuacje.

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń
  3. nie powinniśmy tratkować psa jako 'maszyne do nagród'.
    znam osoby wystawiających swoje psy i jedni z nich robią to gdyż i oni i ich psy kochają wystawy.czasami się nie wygra jednak to nie powód (tak jak pisałaś by karcić psa).bywa różnie.są i osoby,które wstydzą się nie wygrania na wystawie i poprzez to wyżywają się na swoich psach.

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy.

    OdpowiedzUsuń
  4. My chyba ogólnie jako naród nie potrafimy się cieszyć tak po prostu. Z miłego spędzania czasu, możliwości pooglądania innych psów. Bardzo podoba mi się Twoje podejście do wystaw, szkoda, że jest takie rzadkie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że tak wiele ludzi nie traktuje wystaw jako miłe spędzenie czasu ze swoim czworonożnym towarzyszem. :C Fajnie, że przynajmniej Wy i parę osób z blogsfery macie inne poglądy na ten temat. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. wybierasz się do Sopot w tym roku? pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku będzie mi niezmiernie miło jeżeli zamieścisz kilka słów opisujących swoje uczucia związane z danym tekstem.
Pozdrawiam Evela & psice