Wracając do stada to myślę, że właściciele kilku czworonogów doskonale zdają sobie sprawę z tego jaką potęgę kryje w sobie silnie związane stado. Co więcej obserwacje psich zachowań i komunikacji w stadzie są niezwykle pasjonujące dla tego kto wie na co patrzeć, choć w psiej grupie łatwo i szybko można się nauczyć systemu komunikacji. Psy są w tej kwestii perfekcjonistami, zwłaszcza jeżeli szczeniak od początku przebywa z innymi czworonogami to w życiu dorosłym na ogół bez problemowo radzi sobie z obcymi psami, potrafi sie z nimi porozumieć i rozwiązywać trudne sytuacje. Oczywiście pod warunkiem iż właściciel pozwolił mu na rozwijanie takich umiejętności.
Oprócz obserwacji własnego stada wspaniałym przeżyciem dla miłośnika zwierząt jest spacer ze stadem psów i tym samym możliwość analizy zachowań zwierząt będących sobie obcymi. Co się okazuje kiedy mamy do czynienia z psami od szczenięcia prawidłowo prowadzonymi zrównoważonymi psychicznie - takie stado nawet kiedy się nie zna doskonale potrafi się porozumieć i rozwiązać ewentualne konflikty. Nie ma co ukrywać, że konflikty się nie pojawią bo się muszą pojawić, ale psy odpowiednio zsocjalizowane i wychowane potrafią wysyłać sygnały, dzięki którym potrafią się komunikować i unikać wybuchów agresji. Pojęcie spacer powinno być spełnione w pełni tego słowa znaczeniu, czyli spacer który pozwoli psom na wspólne eksploracje terenu, aktywność fizyczną, wspólne harce i po prostu przebywanie razem. Zostawienie psów na małym terenie oraz stanie w miejscu nie do końca będzie wystarczające.
Niedawno było nam dane udać się na spacer z stadem dogów niemieckich, briardami i labradorami. W sumie 12 różnych psów, z których tylko nieliczne się znały . Kilkugodzinny spacer został zakończony sukcesem w kulturalny sposób.
Grunt to tak prowadzić psy by mieć radość z obserwacji stada, oraz by stado nie stało się sforą ...
Brawo, super artykuł, e-wet
OdpowiedzUsuń