Posiadanie kilku zwierząt pod jednym
dachem to przywilej do którego wielu uzurpuje sobie prawo, nie do
końca zdając sobie sprawę ze sposobu funkcjonowania stada. Należy
jasno podkreślić , że kilka psów to już stado co zupełnie
zmienia postać rzeczy i wzajemne relacje. Przypomnijmy , że stado
tworzy grupa osobników tego samego gatunku żyjąca na danym
terytorium,obszarze. Zatem jakby nie patrzeć kilka psów w domu to
już stado. Co za tym idzie stado żyje zupełnie inaczej niż pies
towarzyszący rodzinie. Inaczej nie znaczy wcale gorzej, na pewno w
wielu momentach trudniej. Choć to dosyć indywidualna sprawa, gdyż
wszystko zależy czego oczekujemy od czworonogów. Stado to piękna
sprawa,jednakże trzeba wziąć poprawkę na konsekwencje obcowania z
ową strukturą. Oczywiście taki stan rzeczy ma swoje zalety, które
motywują właścicieli do podjęcia takich kroków , tym samym
nierzadko zapominają niejako o wadach idących równocześnie z
zwiększeniem ilości zwierząt w domu. W istocie wiele zależy od
tego jak uformowane zostaje stado gdyż kombinacji może być całkiem
sporo, tymczasem powinno się zwrócić uwagę na możliwe efekty
zaplanowanej sytuacji. Będąc odpowiedzialnym i świadomym
właścicielem przystoi myśleć przyszłościowo. I tak kiedy
wprowadzamy do domu psy przeciwnej płci musimy pamiętać o
kastracji/sterylizacji jednego z nich by zapobiec niechcianemu
przychówkowi oraz uniemożliwić pułapkę psychicznej męki. Bowiem
bezsprzecznie trzymanie psa i suki w jednym mieszkaniu jest dla nich
męką psychiczną zwłaszcza dla samca. Zaplanowanie zabiegu to
priorytet kiedy marzy nam się pies i suka mieszkający razem.
Niemniej biorąc dwa samce też należy mieć rękę na pulsie , być
przygotowanym na moment walki o dominację w mieszkaniu. Prędzej czy
później niezależnie od tego jak kształtują się ich wspólne
relacje czy też płci , musi dojść do ustalenia hierarchii w
stadzie. Na ogół psy doskonale potrafią ją ustalić same,
niestety zbyt często ludzie im w tym przeszkadzają co raczej kończy
się ostrym konfliktem. Zależnie od tego jak uformujemy stado należy
mieć na uwadze możliwe problemy. Nie sposób wszystkie je tutaj
przytoczyć gdyż kombinacji może być całe mnóstwo. Nie ulega
wątpliwości iż kilka psów w domu to nie tylko radość dla
właściciela ale i korzyść z możliwości podpatrzenia wzajemnych
psich relacji. Dla pasjonatów z pewnością to wyzwanie badawcze
niezwykle pochłaniające ... natomiast dla osób nieprzygotowanych
do „tematu” może się taki rozwój sytuacji skończyć niemalże
frustracją. Prędzej czy później mogą się pojawić kłopoty
spowodowane nieumiejętnością zrozumienia, przeczytania psiego
zachowania. Psy myślą, zachowują się i żyją według zupełnie
innych zasad niż my ludzie, natomiast my zbyt często krzywdzimy je
antropomorfizacją. Traktując je jak ludzi i posądzając je o
myślenie identyczne z myśleniem człowieka wyrządzamy im ogromną
krzywdę , niestety poprzez niewiedzę i brak akceptacji zasad
panujących w psim świecie często to my doprowadzamy to konfliktów
i tragedii.
Wysoce prawdopodobne jest , że
rozsądnie wychowane i prowadzone stado będzie żyło w całkiem
niezłej komitywie i niezależnie od wielkości i wieku osobników
nic złego się nie wydarzy. Jednakże, to nasza w tym głowa by
miały szansę na odpowiednie kontakty i utworzenie zgodnej
hierarchii. Istotą jest rozumienie tego co psy „mówią” oraz
odpowiednie dobranie osobników które mają razem funkcjonować.
Tworząc stado trzeba wziąć pod uwagę wiek psa mieszkającego w
domu, temperament, zachowanie względem innych psów, jego
wychowanie, stopień panowania nad nim. Z pewnością nie można
przyprowadzić do domu przypadkowego psa bez wcześniejszej analizy
charakteru i zachowania obu psów oraz pozostawienie ich samych sobie
w początkowym etapie znajomości. W przeciwnym razie możemy liczyć
się z niepowodzeniem i wiszącym w powietrzu możliwym konflikcie.
Znany jest nam niejeden przykład
konfliktów w stadzie zakończonych poważnymi ranami i dalszym
leczeniem.
Świetny blog! Naprawdę cudne psiaki!
OdpowiedzUsuńJa można powiedzieć że mam stado ale składające się z kota i psa =)
Pozdrawiamy Natalka i Beny
Cześć dzięki za odwiedziny na moim blogu. Jednak jeśli chodzi o komentarz co do mojego posta to niestety nie zgadzam się ze stwierdzeniem,, że wszystko zależy od psa bo pies jest tylko psem i czasami nawet te najbardziej posłuszne potrafią zawieść oczekiwania człowieka :)
OdpowiedzUsuńwww.moja-sfora.blogspot.com