piątek, 16 listopada 2012

Stado w domu


Posiadanie kilku zwierząt pod jednym dachem to przywilej do którego wielu uzurpuje sobie prawo, nie do końca zdając sobie sprawę ze sposobu funkcjonowania stada. Należy jasno podkreślić , że kilka psów to już stado co zupełnie zmienia postać rzeczy i wzajemne relacje. Przypomnijmy , że stado tworzy grupa osobników tego samego gatunku żyjąca na danym terytorium,obszarze. Zatem jakby nie patrzeć kilka psów w domu to już stado. Co za tym idzie stado żyje zupełnie inaczej niż pies towarzyszący rodzinie. Inaczej nie znaczy wcale gorzej, na pewno w wielu momentach trudniej. Choć to dosyć indywidualna sprawa, gdyż wszystko zależy czego oczekujemy od czworonogów. Stado to piękna sprawa,jednakże trzeba wziąć poprawkę na konsekwencje obcowania z ową strukturą. Oczywiście taki stan rzeczy ma swoje zalety, które motywują właścicieli do podjęcia takich kroków , tym samym nierzadko zapominają niejako o wadach idących równocześnie z zwiększeniem ilości zwierząt w domu. W istocie wiele zależy od tego jak uformowane zostaje stado gdyż kombinacji może być całkiem sporo, tymczasem powinno się zwrócić uwagę na możliwe efekty zaplanowanej sytuacji. Będąc odpowiedzialnym i świadomym właścicielem przystoi myśleć przyszłościowo. I tak kiedy wprowadzamy do domu psy przeciwnej płci musimy pamiętać o kastracji/sterylizacji jednego z nich by zapobiec niechcianemu przychówkowi oraz uniemożliwić pułapkę psychicznej męki. Bowiem bezsprzecznie trzymanie psa i suki w jednym mieszkaniu jest dla nich męką psychiczną zwłaszcza dla samca. Zaplanowanie zabiegu to priorytet kiedy marzy nam się pies i suka mieszkający razem. Niemniej biorąc dwa samce też należy mieć rękę na pulsie , być przygotowanym na moment walki o dominację w mieszkaniu. Prędzej czy później niezależnie od tego jak kształtują się ich wspólne relacje czy też płci , musi dojść do ustalenia hierarchii w stadzie. Na ogół psy doskonale potrafią ją ustalić same, niestety zbyt często ludzie im w tym przeszkadzają co raczej kończy się ostrym konfliktem. Zależnie od tego jak uformujemy stado należy mieć na uwadze możliwe problemy. Nie sposób wszystkie je tutaj przytoczyć gdyż kombinacji może być całe mnóstwo. Nie ulega wątpliwości iż kilka psów w domu to nie tylko radość dla właściciela ale i korzyść z możliwości podpatrzenia wzajemnych psich relacji. Dla pasjonatów z pewnością to wyzwanie badawcze niezwykle pochłaniające ... natomiast dla osób nieprzygotowanych do „tematu” może się taki rozwój sytuacji skończyć niemalże frustracją. Prędzej czy później mogą się pojawić kłopoty spowodowane nieumiejętnością zrozumienia, przeczytania psiego zachowania. Psy myślą, zachowują się i żyją według zupełnie innych zasad niż my ludzie, natomiast my zbyt często krzywdzimy je antropomorfizacją. Traktując je jak ludzi i posądzając je o myślenie identyczne z myśleniem człowieka wyrządzamy im ogromną krzywdę , niestety poprzez niewiedzę i brak akceptacji zasad panujących w psim świecie często to my doprowadzamy to konfliktów i tragedii.
Wysoce prawdopodobne jest , że rozsądnie wychowane i prowadzone stado będzie żyło w całkiem niezłej komitywie i niezależnie od wielkości i wieku osobników nic złego się nie wydarzy. Jednakże, to nasza w tym głowa by miały szansę na odpowiednie kontakty i utworzenie zgodnej hierarchii. Istotą jest rozumienie tego co psy „mówią” oraz odpowiednie dobranie osobników które mają razem funkcjonować. Tworząc stado trzeba wziąć pod uwagę wiek psa mieszkającego w domu, temperament, zachowanie względem innych psów, jego wychowanie, stopień panowania nad nim. Z pewnością nie można przyprowadzić do domu przypadkowego psa bez wcześniejszej analizy charakteru i zachowania obu psów oraz pozostawienie ich samych sobie w początkowym etapie znajomości. W przeciwnym razie możemy liczyć się z niepowodzeniem i wiszącym w powietrzu możliwym konflikcie.
Znany jest nam niejeden przykład konfliktów w stadzie zakończonych poważnymi ranami i dalszym leczeniem. 

2 komentarze:

  1. Świetny blog! Naprawdę cudne psiaki!
    Ja można powiedzieć że mam stado ale składające się z kota i psa =)

    Pozdrawiamy Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć dzięki za odwiedziny na moim blogu. Jednak jeśli chodzi o komentarz co do mojego posta to niestety nie zgadzam się ze stwierdzeniem,, że wszystko zależy od psa bo pies jest tylko psem i czasami nawet te najbardziej posłuszne potrafią zawieść oczekiwania człowieka :)


    www.moja-sfora.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku będzie mi niezmiernie miło jeżeli zamieścisz kilka słów opisujących swoje uczucia związane z danym tekstem.
Pozdrawiam Evela & psice