niedziela, 6 stycznia 2013

Codzienność - codziennością, ale ... ?

Codzienność - codziennością, rytuały - rytuałami, ale każdemu przydaje się jakiś odskok od prozy życia. Losy każdego z nas toczą się różnie przez co na ogół przez pięć dni w tygodni musimy poddać się reżimowi codzienności, po to by w weekend móc złapać trochę oddechu. Te dwa magiczne dni ; sobota i niedziela, niekiedy są jedyną szansą na to by zrobić coś innego niż zwykle dla siebie, dla bliskich nam osób, dla czworonoga. Owszem dla czworonoga także!Wspominałam o tym jak istotne są rytuały codzienne dla poczucia bezpieczeństwa naszego psa. Niemniej jednak czasem potrzebne są zmiany jak i nowe wyzwania, bo w przeciwnym razie dopada nas rutyna, nuda , a to już krótka droga do różnych depresji nastrojowych. Bo nie tylko ludzie mają problem z depresją, psy także. Myślę, że wnikliwi obserwatorzy zachowań zwierząt na przestrzeni lat spędzonych ze swoim czworonogiem bez problemu potrafią wytknąć choć jeden moment, w którym nasz pies wpadł w taki nastrojowy dołek. Często nasze tempo życia nie pozwala nam na życie tak jakbyśmy tego chcieli, narzucane są na nas ograniczenia przez które nierzadko nie możemy spełnić wszystkich naszych planów czy marzeń. Weekendy są właśnie takim momentem kiedy możemy choć na moment odskoczyć od szarej codzienności i zrobić coś innego. Ludzie robią różne rzeczy, ale z pewnością dla naszego czworonoga najlepszym sposobem na oderwanie się od rutyny będzie jakaś ciekawa wycieczka dłuższa, możliwość ciekawego spaceru, spotkania się z pobratymcami. Dla równowagi psychicznej psa oprócz zapewnienia poczucia bezpieczeństwa i spełnienia wszystkich naturalnych potrzeb z pewnością istotne są także sytuacje stymulujące takie jak możliwość eksploracji nieznanych terenów, węszenie, poznawanie nowych zapachów, aktywność fizyczna inna niż zwykle, spotkanie z psimi przyjaciółmi. Bo psy jak i ludzie potrzebują kontaktów towarzyskich. Psy są zwierzętami stadnymi i potrzebują obecności innych czworonogów. Tak na prawdę znaczna większość psów mieszkających w miastach żyje głównie w ludzkich rodzinach przez co możliwość rozwoju psich zachowań bywa zachwiana. W związku z tym dobrze jest znaleźć grupę ludzi - psiarzy z którymi można się od czasu do czasu spotkać. Ludzie spędzą miło czas spacerując i plotując, a psy mają okazję do rozwijania naturalnych zachowań, kształcenia psiej mowy, doskonalenia umiejętności wysyłania i odbierania sygnałów uspokajających. To wszystko sprawia, że nasz pies jest przede wszystkim spełniony, ale i także dużo spokojniejszy, posłuszny.
Psie spotkania powinny być na stałe wpisane w kalendarzu swojego człowieka. Dzięki temu życie psie jest piękniejsze i łatwiejsze!




14 komentarzy:

  1. Weekendy bywają zbawienne zarówno dla ludzi, jak i czworonogów. Żyjąc tylko obowiązkami można zwariować. Szybko okazuje się, że do życia potrzeba czegoś więcej, ot choćby wyjścia na długi spacer, krótkiego wyjazdu. Dotyczy to także zwierząt. Dużo przyjemniej patrzeć na uradowaną mordkę wybawionego do nieprzytomności psa niż gdyby leżał zanudzony na posłaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham weekendy właśnie dlatego, że prawie zawsze jeżdżę z Luniakiem do miasta na socjalkę lub właśnie takie psie spacery :D Wiem, że inni imprezują, tłumnie odwiedzają galerie handlowe itp.,ja jednak wolę wstać skoro świt i jechać na dworzec po koleżanki z psami z innego miasta po czym iść na frisbee :D Luna niestety różnie reaguje na psy, więc jej kontakty z pobratymcami nie odbywają się tak często, jakbym tego chciała, jednak staram się wykorzystywać każdą okazję do zapoznania psicy z innym psem. Bo jednak taki kontakty są dla naszych pupili niezmiernie ważne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny same dobrze wiecie, że najlepszy odpoczynek i odskok od codzienności to dzień spędzony w pełni z psami. Najbardziej cenię sobie dzień spędzony w lesie czy na polanach z całym stadem. Spokój, natura, zwierzęta obok nic więcej do szczęscia mi nie potrzeba ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Demi jest bolończykiem. W charakter tej rasy wpisane jest ograniczenie poczucia bezpieczeństwa do niewielkiego, znanego terytorium. U Demi to się potwierdza w 100%. Najlepiej czuje się na niewielkim kawałku osiedla. Każde wyjście na obcy teren, to stres, niepokój i brak pewności siebie. Jedyne miejsce po za okolicą, to działka i w sezonie Demi uwielbia tam przebywać. W kontaktach z innymi psami też ogranicza się do kilku znanych i lubianych sąsiadów. Nie przepada za dużymi psami. Takie małe dziwadełko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świętę słowa :D Dla mnie weekend jest oderwaniem od rzeczywistości, w tygodniu ciąle ten sam, stały schemat dnia ;/ Najbardziej lubię , gdy bez pośpiechu mogę wziąć smycze w dłoń i ruszyć przed siebie - nie martwiąc się milionem innych obowiązków , wtedy czas poświęcam swoim czworonogom a dla mnie nie ma nic lepszego niż rozbawione pyszczki, merdające ogonki :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam weekendy =)
    My z Benym zawsze aktywnie...
    Albo dogtrekking albo trening agility a jak nic nie ma do razem na spacerek z odrobinką nauki i mega zabawy =)

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie dlatego kocham weekendy ;) Chociaż nie mam aż tak dużo obowiązków w tygodniu,zawsze znajdzie się czas dla czworonogów to i tak weekendowego czasu nic nie zastąpi.Nie ma to jednak jak wstać ledwo rano,zabrać smycze i iść przed siebie :)
    Ja niestety rzadko kiedy mogę sobie pozwolić na psie spotkania - brak zaprzyjaźnionych psów.Większość moich bliskich znajomych nie ma psów ;/
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Karolina, my kiedyś też spędzałyśmy same czas bo nie było chętnych do widywania się z nadreaktywną czekoladą. Dopiero od jakichś dwóch lat mamy szansę na prawdę w dużym gronie psich przyjaciół przebywać. NAjbardziej lubię spacery w wielkich grupach tak jak np to spotkanie dogów niemieckich na którym byłśmy. TO niesamowite przeżycie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle masz rację, ciekawe obserwacje :D
    Niestety, w ciągu tygodnia nie mamy czasu, na szczęście w weekend można wszystko nadrobić :)
    Też uważam, że co jakiś czas powinniśmy się spotkać z innymi psiarzami. Jednak moje zwierzaki nie lubią inny psów, a i ja nie mam w pobliżu przyjaciół, którzy tak samo kochają psy czy koty.. Szkoda. Ale oczywiście spacery psiakom urządzam w miarę możliwości :)
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicja dziękuję! Początkowo zamysł byl taki że do każdego tekstu jedno zdjęcie, ale jeżeli się Wam podobają i chcecie wiecej to złamię tę zasadę ... pozdrawiam!

      Usuń
  10. Kto nie lubi weekendów? Wszyscy je lubią!

    OdpowiedzUsuń
  11. To wszystko o czym czasem gaworzymy;-))...... szybko przedkładasz na papier;-))Ewelinko-fajnie,prawdziwie.
    Tak psy są różne jedne bardziej inne mniej kontaktowe w stosunku do swoich pobratymców i zmiennego środowiska ale warto dać im szanse i możliwości aby dokonały wyboru tak jak my..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze scenariusze pisze życie, to codzienność podsuwa najwięcej tematów, choć niekiedy brak czasu by napisać wszystko to co chciałoby się przekazać.

      Dziękuję wszystkim za odwiedziny i refleksje. Dzięki Wam wiem że ma to sens

      Usuń

Drogi czytelniku będzie mi niezmiernie miło jeżeli zamieścisz kilka słów opisujących swoje uczucia związane z danym tekstem.
Pozdrawiam Evela & psice